Takie gadżety ma Natalka w nóżce.
Podczas operacji usunięcia aparatu Ilizarowa (3 sierpnia) doktor Shadi usunął również połowę płytki 8-plate ze stawu kolanowego, pozostawiając ją w „uśpionym” stanie, gdyż wg niego konieczne będzie ponowne jej aktywowanie w przyszłości.
Doktor zostawił również śrubę kaniulowaną, zaimplementowaną jeszcze w styczniu, którą z kolei widać w stawie skokowym. Pozostanie ona tam jeszcze około dwa lata ze względu na dużą deformację tego stawu i konieczność właściwego ustawienia stopy względem goleni.
Nowym gadżetem, który doktor zaimplementował Natce 3 sierpnia, jest pręt śródszpikowy Rusha. Ma on za zadanie stabilizować kość piszczelową i uniemożliwić jej złamanie, co przy świeżo wydłużonej kończynie zdarza się wcale nierzadko.
Kiedy tworząc tę stronę w 2014 r. opisywałam wadę jej nóżki, posiłkowałam się określeniami i opisami ze stron innych dzieci, dotkniętych hemimelią kości. Sama dopiero przecierałam szlaki, mając wtedy tak naprawdę mgliste wyobrażenie o tym, co czeka Natalkę.
Pamiętam takie zdanie, że „leczenie chorej kończyny nie polega jedynie na jej wydłużaniu co kilka lat, lecz trwa przez cały okres dojrzewania dziecka, aż do momentu kiedy przestanie rosnąć”. Patrząc na dzisiejsze zdjęcia RTG, boleśnie uświadamiam sobie prawdziwość tego zdania…